Jurij Ustinow: album fotografii

Jest taka piosenka Aleksandra Rozenbauma, która zaczyna się od słów „Jeszcze astry kwitną w naszym sadzie” („Ещё астры цветут в нашем саду”). W autorskim wykonaniu jakoś mi się nie spodobała, ale kiedy usłyszałem ją w wykonaniu Jury (Юрий Устинов, 1.02.1946 – 13.08.2023), któremu pomagał 9-letni Andriej nie mogłem się od niej oderwać, choć jakość starego nagrania była fatalna. Poczułem atmosferę tego jesiennego sadu, smutek za odchodzącym latem, ale też pogodzenie się z nieuchronnym przemijaniem wszystkiego co nas otacza. Piosenka kończy się myślą, że choć przyszła jesień to w zasadzie nic się nie stało – minęło jedno życie, ot i wszystko. 13 sierpnia 2023 roku zmarł Jurij Ustinow. Można by powiedzieć „w zasadzie nic się nie stało, minęło jedno życie”. Codziennie umierają tysiące ludzi. Z każdym z nich odchodzi na zawsze pewna historia, prawie zawsze nieopowiedziana. W przypadku Jury (tak kazał zwracać się do siebie nawet małym dzieciom) jest inaczej. Jura chciał, żeby jego historia była znana jak największemu gronu przyjaciół i nieprzyjaciół. Zwłaszcza ci ostatni głęboko wzięli to sobie do serca. Zadbał o to, by pozostała po nim olbrzymia artystyczna spuścizna i masa tekstów, które umownie możemy nazwać pedagogicznymi. Swoją pedagogiczną myśl zawarł w setkach „notatek”, w większości napisanych w więzieniu. Artystyczna spuścizna to dusza Jury – przeorany bliznami diament. Porównanie do diamentu chyba nie jest najlepsze. Diament jest piękny ale … beznamiętny. Dusza Jury była czystą poezją, pełną ludzkich emocji i namiętności. Nieustannie wędrowała między niebem i piekłem. Wypełniała człowieka, który z powodu swej wrażliwości i inności nie mógł odnaleźć się w otaczającym go świecie. A świat ów nieustannie dawał mu do zrozumienia, że nie akceptuje takich jak on. Bo komu potrzebni są poeci (na dodatek burzący pedagogiczne konwenanse) na niekończącej się wojnie wszystkich ze wszystkimi? Świat nie potrzebuje poetów, potrzebuje nowych wojowników. Życie Jury było niekończącą się walką o przetrwanie, zachowanie swojej wrażliwości i godności. Zostało po nim trochę fotografii – jednosekundowych migawek z 77-letniego, niełatwego życia. Fotografie, które znalazły się w moim posiadaniu będę w miarę możliwości restaurował i tu zamieszczał. Może jeszcze kogoś-kiedyś zafascynuje ten niezwykły człowiek, jakim bez wątpienia był Jura.

Treści powiązane: Piosenka autorska | Plamka słonecznego światła | Wiersze bez muzyki | Album fotografii | Muzyczne klimaty Tropy | Dusze zabawek
Linki zewnętrzne: Archiwum utworów w wykonaniu Jurija Ustinowa u Iriny Slesariewej (Ирина Слесарева) | Blog „За того парня” | Wiersze i słowa piosenek Jurija Ustinowa na portalu bards.ru | „Niezamietki”: twórczość literacka Jurija Ustinowa na samlib.ru | Archiwum filmów TROPY na YouTube | Obszerne archiwum twórczości na bard.ru | Teksty piosenek na lib.ru


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *