Muzyczne klimaty „Tropy”

Nam droga daleka, Andriej Dołgich śpiewa swoją piosenkę, Tropa 1976

Jurij Ustinow był mistrzem gry na gitarze sześciostrunowej. Nic więc dziwnego, że wielu tropian próbowało opanować tajniki gry na tym instrumencie. Oczywiście zaczynali od gitary klasycznej. Na letnich obozach Tropy, w czasie wolnym od zajęć, zawsze było słychać jak ktoś ćwiczy gitarowe chwyty i uderzenia. Okazja, by pochwalić się nowymi umiejętnościami trafiała się już wieczorem. Śpiewanie piosenek przy akompaniamencie gitary było punktem obowiązkowym każdego wieczornego spotkania przy ognisku. Wielu chłopców związanych z Tropą pisało wiersze. Odrobina muzycznego talentu i wytrwałości w nauce gry na gitarze dawała im możliwość dołączenia do elitarnego grona twórców piosenki autorskiej. Wielu wybitnych wykonawców tego nurtu chłopcy mieli możliwość poznać osobiście, jako gości Tropy. Ustinow zawsze chętnie służył wskazówkami i pomagał w nauce. Poza tym chłopcy, którzy posiedli już pewne umiejętności chętnie przekazywali je mniej zaawansowanym kolegom. Zamieszczona piosenka pochodzi z zamierzchłych lat 70. Nagranie zachowało się w bardzo dobrym stanie, pomimo, że zostało zrobione zapewne na jakimś szpulowym magnetofonie, który dziś można zobaczyć co najwyżej w muzeum techniki. Dobiegające w tle odgłosy ulicy sugerują, że piosenka została nagrana w mieszkaniu Jury, w Moskwie.

Dla nas gwiazda na niebie jest ziemskim kompasem,
Oświetla nam podróż drogą.
Zabierz na drogę jak najcięższy plecak
A na dodatek weź paczkę sucharów

Dla nas droga daleka śpiewa piosenkę
O kuszącym lesie i słonecznym dniu.

Zaprowadziła nas droga daleko od domu,
I nie czekaj nas rodzinko, że wrócimy szybko.
Mamy jeszcze chęć powłóczyć się z chłopcami,
Niedośpiewane piosenki dośpiewać nad rzeką.

Dla nas droga daleka śpiewa piosenkę
O kuszącym lesie i słonecznym dniu.

Żeby miłe zwierzaki doczekały się tam nas.
Malutki strumyku nabieraj siły,
Żeby z radosną mocą, nagle, z daleka,
Wpłynęła do błękitnego morza rwąca rzeka.

Dla nas droga daleka śpiewa piosenkę
O kuszącym lesie i słonecznym dniu.

Андрей Долгих, 1976

Нам звезда на небе словно компас земной,
Она нам освещает наш путь дорогой.
Собери в дорогу рюкзак потяжелее
И возьми ещё в придачу пачку сухарей.

Нам дорога дальняя песенку поёт
Про лесок заманчивый, про солнечный денёк.

Завела дорога далеко нас от дома,
И не ждите скоро нас родные из пути.
Нам ещё с ребятами побродить охота,
Песни недопетые допеть у реки.

Чтоб зверюшки милые нас там дождались.
Ручеёк малюсенький силы наберись.
Чтоб с весёлой силою вдруг издалека
Вышла к морю синему быстрая река.

Нам дорога дальняя песенку поёт
Про лесок заманчивый про солнечный денёк.


Tropianin Kostia śpiewa piosenkę o statkach i kapitanach, którą napisał wspólnie z Wołodią (Тропа, Юрий Устинов). Na końcu krótka rozmowa Jury z wykonawcą piosenki a jednocześnie autorem muzyki.

Ktoś prowadzi po morzu wielkie statki,
Zapewne płynął na skraj świata.
(Refren)
A ja i ty, mój przyjacielu, siedzimy na brzegu.
Fale pienią się od wiatru i przepływają obok.

A przecież kiedyś, przypomnij sobie, tak jak oni
Zapalaliśmy na morzu żółte światła.
(Refren)
Żagle trzepotały, wiatr wyginał maszty,
Sztormy sprzyjały bliskiej śmierci.

Minęły lata, korpus (statku) zmurszał,
Żagle pogniły, jak stałeś przy pirsie.
(Refren)
Teraz ja jestem dozorcą a ty muzeum.
Kapitan – statek: nie ma lepszych przyjaciół.
Teraz ja jestem dozorcą a ty muzeum.
Kapitan – statek: nie ma wierniejszych przyjaciół.

Кто-то водит по морю большие корабли.
Они плывут наверное до края земли.
(Refren)
А мы с тобой дружище сидим на берегу,
От ветра волны пенятся и мимо бегут.

А ведь в прошлом, вспомни, также как они,
Мы в море зажигали жёлтые огни.
(Refren)
Паруса летели, ветер мачты гнул,
Штормы были мили смерти близкой губ.

Годы пролетели, корпус обветшал,
Паруса прогнили, ты у пирса стал.
(Refren)
Я теперь смотритель, ты теперь музей.
Капитан – корабль: лучше нет друзей.
Я теперь смотритель, ты теперь музей.
Капитан – корабль: крепче нет друзей.


Aleksander Alabin & Siergiej Szwiec, Nokturn (Александр Алабин & Сергей Швец, Ноктюрн); polskie napisy;

Letnie obozy dla dzieci organizowane w górach Kaukazu przez Jurija Ustinowa odwiedzała masa jego przyjaciół i znajomych związanych z ruchem niezależnej piosenki autorskiej. Na klipie powyżej (urywek z filmu o organizacji „Tropa” z 1988 roku) mamy możliwość posłuchania pięknej kołysanki w wykonaniu Aleksandra Alabina (Александр Алабин, ur. 1969, lekarz z wykształcenia) i Siergieja Szweca (Сергей Швец, ur. 1956, fizyk z wykształcenia) zatytułowanej „Nokturn”. Obaj panowie urodzili się w Odessie. W młodości przez jakiś czas muzykowali i koncertowali w duecie. Wydali wspólnie 2 płyty: „Teraz zaśpiewajmy” (Давай Теперь Споем) i „Powszechna tajemnica” (Вселенская Тайна), po czym obaj wyemigrowali do USA, gdzie mieszkają do dziś. Alabin osiedlił się w Nowym Jorku, a Szwec w New Jersey. Żaden nie pracuje w wyuczonym zawodzie, obaj utrzymują się z działalności związanej z uprawianiem muzyki. Kołysanka „Nokturn” to utwór jedyny w swoim rodzaju, skierowany do chłopców, subtelny i żartobliwy zarazem. Kto dziś pisze chłopcom takie kołysanki ? Kto dziś chłopcom takie kołysanki śpiewa ? Nikt. Ten typ wrażliwości w dzisiejszym świecie jakby zupełnie zaginął. Tym bardziej warto uważnie wsłuchać się w słowa, poczuć klimat tego wiosennego wieczoru, i dać się ponieść pozytywnej energii jaką „Nokturn” w sobie niesie.

Strona Siergieja Szweca: https://sergeyshvets.com
Strona Aleksandra Alabina: https://www.alexalabin.com

Nokturn

W długi, ciepły, wiosenny wieczór
czujesz się jak w ziemskim raju.
Gwiazdy ufnie przeglądają się w oknach
nucąc swoją piosenkę.

Śpij przyjacielu – ciemno na ulicach,
dzień był ciężki, umęczyłeś się.
Żeby zasnąć wystarczy zmrużyć oczy
i policzyć przy tym do stu.

Niech wszystkie przykrości pójdą w zapomnienie
i nie będzie smutków ani trosk.
Wszystkie twe marzenia na pewno się spełnią.
Być może… A może i nie.

Niech płonie ogień nie do ugaszenia
i świt wybuchnie burzą barw.
Będziesz kochał i będziesz kochany.
Być może… A może i nie.

Z szumem spływających wiosną lodów
przemknie nie tak wiele lat
i uśmiechnie się do ciebie szczęście.
Być może… A może i nie.

Myśli rozsypują się jak kropelki deszczu.
Po co się zastanawiać co będzie?
Wszystko kiedyś czymś się zakończy.
Chociaż… może skończyć się niczym.

Męczy przeklęta bezsenność,
sen nie chce przyjść.
No cóż, i diabeł z nim…
Co było być może się przypomni,
a co będzie dalej – zobaczymy!


Aleksander Dieriewiagin, Chłopiec kąpie słońce (Александр Деревягин: Мальчик купает солнце); polskie napisy;

Każdy z nas zna kultową frazę: „amerykańscy naukowcy odkryli…”. Co prawda, spora część tego, co „odkryli” amerykańscy naukowcy to zwykła manipulacja opłacona przez amerykańskie koncerny, ale prosty człowiek ma szacunek dla nauki, dlatego przez długie dekady bardzo poważnie traktował „odkrycia” amerykańskich naukowców. Problem jest jednak w czymś innym: czy nauka może uczynić człowieka szczęśliwym ? Czy odkrycie, że śnieg to tylko woda, która wyparowała i w postaci kryształków spada na ziemię, a miłość to tylko gra skomplikowanych cząsteczek chemicznych czyni człowieka szczęśliwszym ? Na pewno nie. Żeby poczuć się szczęśliwym większości ludzi potrzebna jest nie nauka tylko magia: poczucie, że świat wokół nas jest niezwykły i pełen cudów. Dla każdego dziecka takim cudem natury jest śnieg. Proces jego powstawania nie ma żadnego znaczenia przy percepcji tego zjawiska przez dzieci. Co najwyżej może być interesujący „dla rolnictwa”. Nauka usilnie wchodzi w głąb tego co widzimy, tworząc beznamiętny obraz rzeczywistości – często fałszywy. Fałszywy, ponieważ nie uwzględnia wszystkich, skomplikowanych zależności i powiązań badanych zjawisk. Bez „wstrętnych” gąsienic nie ma pięknych motyli. Ale „tylko hodowca kwiatów zna motyle, inni znają tylko gąsienice”. Wszyscy zachwycają się i „ratują od wyginięcia” puszyste, miśkowate pandy. Ale to oślizłe i brzydkie dżdżownice spulchniają ziemię, tworząc odpowiednie warunki dla wegetacji roślin. Jeśli wyginą pandy, świat co najwyżej straci maskotkę. Jeśli wyginą dżdżownice, co może nastąpić w najbliższym czasie, większość ludzkiej populacji umrze z głodu. Naukowe badanie i ocena moralna miłości też nie mają sensu, ponieważ miłość jest stanem ducha. Zawsze jest indywidualna i niepowtarzalna. Zawsze jest cudem natury. Dlatego nie może być moralna czy niemoralna, tak jak zaspokajanie głodu na elementarnym poziomie nie ma nic wspólnego z moralnością. Nauka, odbierając zjawiskom, które „bada” ich duchowość, czyni ludzi coraz bardziej nieszczęśliwymi, co w dzisiejszym świecie widać aż nadto wyraźnie. Wchodzimy w erę, kiedy algorytmy sztucznej inteligencji typu ChatGPT staną się jedynym powiernikiem, któremu przeciętny człowiek będzie mógł się zwierzyć ze swoich egzystencjalnych cierpień, ale czy znajdzie w tym pocieszenie ?

I o tym jest ta piosenka, która notabene powstała w 1981 roku.

Chłopiec kąpie słońce

Wymyte słońce zamienia się w motyla
i ulatuje ku niebu, żeby świecić.

Chłopiec przysłania dłonią i mruży oczy,
a obłoki płyną i nie spadają. Pada śnieg.

Mówią, że powstaje z obłoków… Nieważne.
Ważne, że obłoki płyną i nie spadają.

A śnieg to cud natury…
dopóki nie wiadomo, skąd się bierze.

Ważka jest piękna a larwy są obrzydliwe.
Nie wolno robić doświadczeń na larwach.

Nie, to na ważce nie wolno robić doświadczeń!
Ona jest piękna!

A jeszcze próbują badać miłość…
A miłość to śnieg, który nie wiadomo skąd się bierze.

A jeśli wiadomo, to już nie jest miłość tylko opady atmosferyczne.
Śnieżynkę można trzymać na dłoni i na nią patrzeć.

A opady atmosferyczne są ważne dla rolnictwa.
Miłość zapewne badają dla potrzeb rolnictwa…

Kto wie coś o motylach? Ten, kto hoduje kwiaty.
Reszta zna tylko gąsienice: one im szkodzą.

Nie, one wcale nie szkodzą!
Zamieniają się w motyle.

Szkodzą ci pozostali, którzy „wszystko” wiedzą o gąsienicach. Na pewno też wiedzą, skąd się bierze śnieg.

A o tym, że słońce zamienia się w motyla i
odlatuje do nieba – zapomnieli.

Nie przysłaniają oczu dłonią: patrzą w głąb zamiast na powierzchnię. A już nigdy w górę!

Treści powiązane: Piosenka autorska | Plamka słonecznego światła | Muzyczne klimaty Tropy | Album fotografii | Klipy wideo | Dusze zabawek
Linki zewnętrzne: Archiwum utworów w wykonaniu Jurija Ustinowa u Iriny Slesariewej (Ирина Слесарева) | Wiersze i słowa piosenek Jurija Ustinowa na portalu rosyjskich bardów | „Niezamietki”: twórczość literacka Jurija Ustinowa na samlib.ru | Archiwum filmów tropy na YouTube | Obszerne archiwum twórczości na bard.ru

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *