Jurij Ustinow: piosenka autorska

Żyje trębacz na świecie

Do wiersza Walentyny Twarogowej (Валентина Творогова).

Żyje trębacz na świecie (Живет трубач на свете)

Живет трубач на свете,
Живет, и слава Богу –
Упрямец деревянный
С бессонною трубой.
Ему б трубить триумфы,
А он трубит тревогу,
Всегда одну тревогу,
И никогда – отбой.

Над ним уже смеются:
„Нашел себе заботу!
К чему твоя тревога,
Кому она нужна?”
Но, право, очень нужно,
Чтобы услышал кто-то,
Что в мире существует
Не только тишина.

И ты проснешься ночью,
Как если бы позвали,
И от того, что тихо,
Тот зов еще слышней,
И соберешься наспех,
И вспомнишь на вокзале,
Что дверь забыл открытой,
Да разве дело в ней?

И я все той же ночью
Постель стелить не стану
Я ставен не закрою,
Не погашу огне.
Все будет мне казаться
(Хоть это очень странно),
Что где-то ждут на помощь
И именно меня.

А кто-то третий встанет
И, отодвинув шторы,
В ночные окна глянет,
Как в продолженье сна.
Послушает сердито
И скажет: „Час который?
Трубил бы завтра утром,
Нет, ночь ему нужна!”

Наверно, правда людям
Совсем немного надо:
Среди побед нетрудных,
Среди шальных удач,
Задуматься однажды,
Зачем, забыв парады,
Трубит свою тревогу
Тот маленький трубач.

1970

Żyje trębacz na świecie,
Żyje, i sława Bogu –
Sztywny uparciuch
Z bezsenną trąbką.
Mógłby trąbić triumfy,
A on trąbi na alarm,
Ciągle tylko „Alarm”,
I nigdy – „Odwołany”.

Śmieją się z niego:
„Znalazł sobie problem!
Po co ten twój alarm,
Komu on jest potrzebny?”
Ale, doprawdy, jest bardzo ważne,,
Żeby ktoś usłyszał,
Że na świecie istnieje
Nie tylko cisza.

I ty obudzisz się w nocy,
Jak gdyby wzywali,
I od tego, że cicho,
Ten zew jeszcze głośniejszy,
Zbierzesz się w pośpiechu,
I przypomnisz sobie na dworcu,
Że drzwi były otwarte,
Ale czy o nie chodzi?

I ja tej samej nocy
Nie pościelę łóżka,
Nie zamknę okiennic,
Nie pogaszę świateł.
Wszystko będzie mi się wydawało
(Chociaż to bardzo dziwne),
Że gdzieś czekają na pomoc
I właśnie na mnie.

A ktoś inny wstanie
I, odsłoniwszy zasłony,
Popatrzy w nocne okna,
Jak w przedłużenie snu.
Posłucha ze złością
I spyta: „Która godzina?
Mógłby trąbić jutro rano,
Nie, noc mu potrzebna!”

Tak, to prawda, że ludziom
Niewiele potrzeba:
Pośród łatwych zwycięstw,
Pośród szalonych sukcesów,
Zastanowić się czasem,
Dlaczego, zapominając o paradach,
Trąbi ten swój alarm
Ten maleńki trębacz.

1970

Treści powiązane: Piosenka autorska | Plamka słonecznego światła | Album fotografii | Muzyczne klimaty Tropy | Dusze zabawek
Linki zewnętrzne: Archiwum utworów w wykonaniu Jurija Ustinowa u Iriny Slesariewej (Ирина Слесарева) | Blog „За того парня” | Wiersze i słowa piosenek Jurija Ustinowa na portalu bards.ru | „Niezamietki”: twórczość literacka Jurija Ustinowa na samlib.ru | Archiwum filmów TROPY na YouTube | Obszerne archiwum twórczości na bard.ru | Teksty piosenek na lib.ru